Strona główna » Rankingi perfum - najlepsze perfumy » Perfumy z czasów PRL – zapachy z Pewexu i nie tylko

Perfumy z czasów PRL – zapachy z Pewexu i nie tylko

Perfumy z czasów PRL – zapachy z Pewexu i nie tylko

Perfumy z PRL – podobnie jak moda z tamtych czasów – mogą być przedmiotem zainteresowania młodszych pokoleń, które nie miały okazji zetknąć się z tym okresem naszej historii. W dobie wielkich ograniczeń i zamknięcia na świat, każdy flakon zachodnich perfum był na wagę złota, ale i polskie linie produkcyjne działały pełną parą i umożliwiały zakup ciekawych zapachów Polkom i Polakom. Jak pachniały perfumy z czasów PRL? Poznaj najsłynniejsze zapachy.

Perfumy z czasów PRL

Perfumy z czasów PRL-u były jednymi z niewielu produktów, które w jakiś sposób nadawały kolorytu szarej rzeczywistości tamtych lat. W czasie wszechobecnych trudności w zdobywaniu produktów uznawanych za luksusowe, kultowym miejscem pielgrzymek były takie oazy zachodniej świeżości jak Pewex czy Baltona. To właśnie w tych domach towarowych można było zaopatrzyć się w produkty niedostępne po wschodniej części żelaznej kurtyny. 

Towarów w tych sieciach było mało, a na dodatek nie można ich było nabyć za złotówki. Waluty innych krajów oraz bony towarowe PKO były jedynymi akceptowanymi środkami płatniczymi aż do roku 1990. NIc dziwnego zatem, że zdobycie zachodnich perfum z wyższej półki bywało niekiedy absolutnie nieosiągalne. 

Gdzie zatem na co dzień zaopatrywali się w perfumy Polki i Polacy? Jeżeli nie dysponowali dewizami, czyli walutą wymienną, nie mieli rodziny na Zachodzie, która mogła przysłać perfumy pocztą, lub nie znali na przykład stewardessy, która mogła kupić perfumy za granicą – jedynym wyjściem było polowanie na perfumy w kioskach Ruchu – tak, nie bez przyczyny piszemy o polowaniu, ponieważ i tam dochodziło do sytuacji, kiedy perfum nie można było dostać bez świetnych układów z pracownikiem kiosku. 

Jakie kompozycje królowały na polskim rynku w okresie PRL-u? Przyjrzyjmy się tym najpopularniejszym i najbardziej kultowym zapachom.

Pani Walewska Miraculum

Perfumy Pani Walewska

Pani Walewska to perfumy, których historia rozpoczęła się ponad 50 lat temu. Czy ktoś jeszcze nie zna charakterystycznego kobaltowego flakonu ze złotymi wykończeniami? Pani Walewska, produkowana przez krakowską firmę Miraculum, towarzyszy nam nieprzerwanie od 1971 roku i mimo lekkiej zapaści w erze galopującego kapitalizmu, wydaje się, że wraca do świadomości konsumentów z tarczą a nie na tarczy. 

W okresie PRL-u był to zapach kojarzący się z elegancją i wyrafinowaniem. Namiastka zachodniego szyku i mody. Jest to zapach kwiatowy, bardzo świeży z mocno wyczuwalnymi białymi kwiatami, ale przede wszystkim – aldehydami. 

Klasyczna kompozycja z czasem doczekała się kolejnych wariantów zapachowych. Dzisiaj na rynku znajdziemy takie wersje jak różano-piżmowa Pani Walewska Noir czy kwiatowo-owocowa kompozycja Pani Walewska Sweet Romance.

Zobacz też wszystkie kosmetyki, które wchodzą w skład serii Pani Walewska.

Perfumy Być może…

Perfumy Być może... Paryż

Seria “Być może…” to – poza Panią Walewską – chyba najbardziej rozpoznawalna w tamtych czasach linia perfum dla kobiet. Małe, filigranowe flakony po raz pierwszy na rynku pojawiły się w latach siedemdziesiątych i zostały wyprodukowane przez firmę Pollena. Debiutancki zapach nazywał się “Być może…Paryż” i był kompozycją szyprową. 

Na bazie wielkiej popularności zapachu, podjęto decyzję o produkcji kolejnych wariantów zapachowych i z czasem na rynku pojawiły się takie perfumy jak jaśminowo-brzoskwiniowe “Być może…Tokyo”, oparte na nutach drzewnych i róży “Być może…Rzym” czy przyprawowo-cytrusowe “Być może… Nowy Jork”. Cała linia zawierała łącznie osiem kompozycji, z czego część z nich jest nadal dostępna na rynku. Obecnie dystrybucją zajmuje się firma Miraculum, która odkupiła markę “Być może…”.

Masumi Coty

Perfumy Masumi marki Coty

Masumi to szyprowo-kwiatowe perfumy, które ujrzały światło dzienne w latach sześćdziesiątych. W Polsce pojawiły się znacznie później, do kupienia za dewizy lub bony w domach towarowych. Kultowy już stał się cytat z jednej z pierwszych reklam telewizyjnych: „Są kobiety, które pachną wiatrem. Ten wiatr nazywa się Masumi” – w efekcie powstał totalny przedmiot pożądania wielu kobiet. 

Bardzo popularne w USA perfumy szybko podbiły polski rynek, doskonale wpisując się w potrzeby kobiet lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych – gdy każda nowość, szczególnie zachodnia, była bardzo poszukiwana. Masumi, czyli dawne perfumy z Pewexu, to symbol luksusu i szyku tamtych czasów.

Coty Exclamation

Perfumy Coty Exclamation

Coty Exclamation to zapach z 1988 roku. Co prawda jego premiera przypada na schyłkowy okres polskiego PRL-u, jednak z uwagi na to, że ta woda kolońska zyskała dość dużą popularność, zamieszczamy ją w naszym rankingu. 

Exclamation to owocowo-pudrowy zapach, bardzo kobiecy i słodki. W latach dziewięćdziesiątych był szczególnie lubiany przez młode kobiety, które szukały czegoś nowego w świecie perfum. Uwagę zwracała dynamiczna reklama, jako jedna z pierwszych skierowana już do konkretnej grupy docelowej. Czarny, duży wykrzyknik, jako charakterystyczny znak rozpoznawczy marki, rzucał się w oczy na półkach sklepowych. 

Dodatkowym plusem tych perfum była ich wysoka dostępność. Dzisiaj ten zapach to istny wehikuł czasu. Świetnie sprawdza się wiosną oraz latem. Jeżeli chcesz się przekonać, jak pachnie Exclamation to mamy dobrą wiadomość – ten zapach nadal jest dostępny w sklepach. Co więcej: kosztuje ok. 20-40 zł.

Kobako Bourjois

Perfumy Kobako Bourjois

Pierwowzór tych perfum sięga 1936 roku, więc kiedy pojawił się w Polsce w latach osiemdziesiątych, to już były to perfumy o bardzo bogatej historii. Kobako Bourjois to perfumy, które mocno wyróżniały się na tle innych dostępnych wówczas zapachów. Mocne, agresywne piżmo zwierzęce, wzbogacone kwiatami i cynamonem przypadło do gustu kobietom chcącym w końcu ukazać swoją energię i seksapil. Nic dziwnego więc, że zapach zyskał dużą popularność. 

Dziś nadal dostępny, niejednokrotnie określany jest jako zapach ponadczasowy. Smaczku dodaje fakt, że kompozytorem Kobako był autor kompozycji Chanel No. 5, czyli Ernest Beaux. Niestety, Bourjois Kobako jako towar luksusowy nie był dostępny dla wszystkich, sprzedawany był głównie w Pewexach.

Currara

Perfumy Currara

“Currara – kusi i zniewala” – pod tym hasłem prowadzona była kampania reklamowa w latach osiemdziesiątych. Kuszące i uwodzicielskie perfumy Currara to kolejny krok w modowej emancypacji polskich kobiet. Trudno powiedzieć, czy taki był zamysł polskich producentów Currary, ale stworzyli orientalną, wręcz odurzającą kompozycję, która swoim aromatem i bardzo dużą projekcją potrafiła dominować w każdym otoczeniu

W 2014 roku podjęto próbę reaktywacji marki na większą skalę. Dzisiaj na rynku można dostać pięć wersji zapachowych tego klasyka.

Konwalia

Perfumy Konwalia z PRL

Perfumy z PRL-u Konwalia występowały na rynku w kilku wariantach. Można je było spotkać zarówno jako perfumy w klasycznym flakonie – produkowane przez Florinę, jak i w formie wody kwiatowej z umieszczoną gałązką żywych kwiatów konwalii we flakonie, produkcji katowickiej Polleny. Zapach charakteryzował się bardzo dużą projekcją. Był kwiatowy, bardzo mocny i zdecydowanie pachniał konwalią. Z tej serii ukazywały się również perfumy o nazwie Narcyz – była to również woda kwiatowa z kwiatem narcyza we flakonie. 

Inne damskie perfumy z okresu PRL-u

Wśród damskich zapachów w okresie PRL-u bardzo popularne były również następujące perfumy:

  • Cacharel Cafe
  • Rococo
  • Woda kolońska Exclamation
  • Elida
  • Bolero
  • Reve
  • Gazela
  • Noc Hawajska
  • Woda kwiatowa Bez
  • Woda kwiatowa Iryda
  • Woda fantazyjna Poemat
  • Mona.

Równie ciekawie jak damskie, były męskie perfumy z PRL. Wśród nich znajduje się parę klasyków nadal dostępnych na rynku polskim. 

Większość zapachów z PRL-u nie jest już dostępna w sprzedaży, ale jeśli szukasz współczesnych propozycji, to polecamy drogerię Notino. Kliknij w baner, by przejść do sklepu.

Przemysławka

Woda kolońska Przemysławka

Na świecie jest dużo wód kolońskich o prastarych wręcz recepturach, naszym polskim odpowiednim jest woda kolońska Przemysławka. Historia Przemysławki ma ponad 100 lat. Opracowana i wydana po raz pierwszy w 1919 roku do dzisiaj ma swoich fanów. Pierwszym znanym ambasadorem marki został Jan Kiepura. 

Jak pachnie Przemysławka? Jest to typowa męska woda kolońska. Surowy i konkretny zapach cytryny i limonki wzbogaconych ziołami. Jest to klasyk gatunku. O jej popularności świadczy fakt, że już przed wojną była eksportowana do wielu krajów świata włącznie z Chinami. Dzisiaj Przemysławka jest jednym z najbardziej cenionych kosmetyków wśród polskich barberów.

Brutal

Woda kolońska Brutal

Woda kolońska Brutal największą popularnością cieszyła się w latach 80-tych. Żartobliwie nazywana “testosteronem w płynie”, powstała na wzór francuskiej marki Brut – niezwykle popularnej wówczas linii zapachów, reklamowanych przez największe światowe gwiazdy.

Nasz polski Brutal z PRL to ziołowo-aromatyczna kompozycja, produkowana w zakładach Pollena. Miała przywodzić na myśl prawdziwą męską naturę, która była zagrożona w erze zwiększania się roli kobiet w polskim społeczeństwie. Do dzisiaj reklamowana jest hasłem “Brutal – zapach prawdziwego mężczyzny”.

Wars

Woda kolońska Wars

Obowiązkowy element codziennej toalety naszych ojców i dziadków: poranne golenie i Wars. W latach 70-tych cały PRL pachniał właśnie Warsem – energetyzującą, mocną,  cedrowo-sandałową wodą kolońską lub wodą po goleniu. 

Wars nadal ma się dobrze na polskim rynku. W 2014 roku przeszedł rebranding, aby być bardziej atrakcyjnym produktem w oczach kolejnych pokoleń. Nadal jest powszechnie dostępny, nadal kosztuje bardzo mało i nadal możemy go wyczuć u dojrzałych mężczyzn.

Woda brzozowa

Woda brzozowa

Obrosła legendą woda brzozowa przyszła do nas z dalekiej Rosji jako środek służący do pielęgnacji i wzmocnienia włosów. W Polsce produkowana była przez katowicką Pollenę. Jej właściwości, czy może raczej funkcjonalność, zdecydowanie przerosła wyobrażenie producentów. Otóż równie chętnie jak na włosy, nakładano wodę brzozową na skórę.

Ekstrakt brzozy i tataraku przyjemnie pachniał i do dzisiaj w świadomości wielu seniorów bardziej funkcjonuje jako perfumy niż jako specyfik do pielęgnacji włosów. Woda brzozowa miała również wielu fanów wśród osób nadużywających alkoholu. Ponieważ to właśnie na alkoholu była oparta i zawierała w sobie naturalne ekstrakty, do tego była tania i dostępna w kioskach – nie jednemu obywatelowi służyła jako szybki drink w sytuacji kryzysowej.

Prastara

Woda kolońska Prastara

Woda kolońska o klasycznym, cytrusowo-ziołowym zapachu. Zdecydowanie dla dojrzałych mężczyzn, intrygowała flakonem, który był opleciony wikliną. Legenda lansowana przez twórców mówiła, że kompozycja powstała na bazie XVII-wiecznego manuskryptu znalezionego w archiwach. W rzeczywistości woda kolońska Prastara powstała w spółdzielni pracy Florina w latach pięćdziesiątych XX wieku. Zabieg marketingowy się jednak udał, bo w swoim czasie Prastara cieszyła się bardzo dużą popularnością. Dzisiaj niestety jest już niedostępna, ale nadal wiele osób ma w swojej kolekcji piękne, wiklinowe flakony Prastarej.

Inne męskie perfumy z okresu PRL-u

Wśród męskich zapachów na rynku dostępne były również inne kompozycje, między innymi:

  • Woda kolońska Jucht
  • Woda po goleniu Derby
  • Woda kolońska Lajkonik
  • Woda kolońska Consul
  • Woda kolońska Domino

Niektóre odnośniki w artykule to linki afiliacyjne. Klikając w nie i dokonując zakupów na stronie, wspierasz nasz serwis, jednocześnie nie ponosząc żadnych dodatkowych kosztów. Dziękujemy!

20 myśl na temat “Perfumy z czasów PRL – zapachy z Pewexu i nie tylko”

  1. Dlaczego nie wspomniano o damskim perfumie z lat 1970tych nazwa,,Beata” już nie pamiętam czy był z ,,Lechi” czy z ,,Mirakulum”-piękny zapach na tamte lata -wspomnienie zmojej młodości,proszę o jakąkolwiek informację.

      1. Szukam męski zapach z pewexu, batdzo piekny mocny, butelka nieduża płaska, szklo (chyba) szronione, jesli dobrze kojarzę to naklejka kolory żlote czarne
        Tyle pamiętam…

    1. Przypuszczam, że chodzi o wodę Blue Manhattan. Można ją czasem spotkać na portalach z ogłoszeniami jak Allegro czy Olx, tylko cena jest kosmiczna 🙂 Widzę, że jest jedno ogłoszenie na Olx, proszę wpisać w wyszukiwarkę nazwę Blue Manhattan i wyświetli się Pani oferta. Niestety woda – jak większość zapachów z PRL – nie jest już produkowana.

  2. Dzień dobry, szukam perfum damskich z lat 90 -2000, w sumie to pewnie była jakaś podróbka czegoś. Na rynku zawsze kupowałam. Pamietam tylko flakon 🙁
    Trójkątny, nakrętka kolor zielonkawy. Świeży zapach dość mocny, trwały jak na ceny na targowisku. Czy ktoś kojarzy może nazwę? Będę wdzięczna. Pozdrawiam Cieplutko. Kasia.

    1. Szukam perfum o nazwie kolastyna z 1996-7 rok. Butelka podobna do wykrzyknika tylko bez czarnej kropki. Może jest jakiś zamiennik?? Zapach miały cudowny.

  3. Zielony bursztyn

    Pamiętam perfumy z lat chyba osiemdziesiątych o nazwie ” Parisiana” albo coś podobnego. Opakowanie jak mały dezodorant, kolor granatowy. Kupowałam chyba w kiosku Ruchu. Nie trafiłam nigdzie na ich ślad, czy ktoś może coś słyszał?

  4. Pamięta ktoś może męskie perfumy Shogun. Mała czarna buteleczka. Wyjątkowy niepowtarzalny zapach. Niestety odszedł wraz z latami 80.

    1. Dzień dobry, szukam informacji na temat perfum Désirée z Floreny. Mam zestaw z mydełkiem w eleganckim pudełku i chciałabym wiedzieć z jakuch pochodzą itp.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *